Autor Wiadomość
Ju12
PostWysłany: Czw 9:39, 20 Lip 2006    Temat postu: rozród Yorków

Zarówno piesek, jak i suczka yorkshire mogą być dopuszczone do rozrodu po ukończeniu 18. miesięcy życia. Nieprawdą jest, jakoby suczka musiała mieć choć raz w życiu szczenięta „dla zdrowia". Może ona przeżyć szczęśliwie i w zdrowiu wiele lat, nie mając nigdy szczeniąt. Jednorazowe macierzyństwo często rozbudza instynkty, które sprawiają, że po każdej następnej cieczce będziemy mieć kłopot z ciążą urojoną. Znaczy to, że nasza suczka będzie się zachowywać tak jakby naprawdę była w ciąży, a po terminie ewentualnego porodu „na niby" zaopiekuje się swoimi zabawkami, starając się je karmić. Wytwarza wtedy mleko, tak jakby miała prawdziwe, swoje szczenięta. Często obserwuje się zastój pokarmu w sutkach, ich obrzęk, wzrost temperatury. Ciąża urojona wymaga porady lekarza weterynarii. Na szczęście przypadłość ta nie jest regułą. Jeśli jednak zdecydujemy się na radość posiadania małych yorków, powinniśmy wiedzieć, że:
Suczka, u której planujemy ciążę, musi być bezwzględnie zdrowa i w doskonałej kondycji. Około miesiąca przed kryciem odrobaczamy ją i jeśli w danym roku nie była szczepiona szczepionką wieloważną (przypominającą) na parwowirozę, nosówkę, leptospirozę, kaszel kenelowy, doszczepiamy ją przed cieczką. Dobrze jest także skonsultować naszą decyzję z lekarzem weterynarii, szczególnie jeśli suczka jest niewielka i drobniutka. Karłowate yorki miewają czasami kłopoty z porodem, lepiej więc zabezpieczyć się wcześniej. Nie mniej ważne jest ustalenie prawidłowej diety, zawierającej niezbędne składniki potrzebne do zaspokojenia wszystkich wymagań matki i nienarodzonych dzieci. Nasza zapobiegawczość uchroni suczkę przed niepotrzebnymi komplikacjami, wynikającymi z niedoborów pokarmowych. Stały kontakt z lekarzem weterynarii w okresie ciąży i wychowu szczeniąt zapewni, szczególnie początkującym hodowcom, poczucie bezpieczeństwa oraz pozwoli spokojnie i bezproblemowo opiekować się suczka i pierwszymi szczeniętami. Cieczką u yorków występują zwykle w takim samym cyklu jak u innych psich ras. Najczęściej co sześć, siedem miesięcy, ale zdarzają się buczki mające cieczką raz w roku. Ponieważ yorkshire są pieskami czystymi i schludnymi, często właściciel suczki może nie zauważyć pierwszych objawów cieczki. Ale już nieco zmienione jej zachowanie powinno zwrócić naszą uwagę. Bywa ona wtedy troszkę kapryśna, chętniej tuli się do opiekuna, miewa zmienny apetyt, często po troszku oddaje mocz - szczególnie na spacerach „znaczy swoją trasę". Oglądając suczkę stwierdzamy, że srom jest wyraźnie obrzęknięty, występuje krwawienie - zwykle niewielkie. Przy wszelkich możliwych okazjach zaprzyjaźnione i napotkane pieski obwąchują nas dokładnie i wyraźnie adorują naszą suczkę. Około dziewiątego, dziesiątego dnia cieczki (licząc od pierwszego dnia zauważalnych zmian) suczka wyraźnie zdradza zainteresowanie samcem. Wcześniej odgryzała się lub uciekała, teraz stoi cierpliwie przy obwąchiwaniu tylnej części ciała, odstawia na bok ogonek, charakterystycznie wygina grzbiet. Nierzadko też sama zachęca psa, obskakując go i kokietując. Przed samym aktem krycia należy pospinać sierść suczki na bokach ud, odsłaniając srom. Trzeba też zapapilotować włos na ogonku. Pies również powinien mieć powiązany włos po bokach i w okolicach pachwin. Takie zabezpieczenie pozwoli uniknąć zaplątania sierści w czasie krycia. Zdarza się bowiem, że długi, luźny włos oblepi się i zaciśnie u psa, powodując bolesność prącia, uraz a często niechęć do krycia. Krycie odbywa się w miejscu zamieszkania psa. Dobrze jeśli nerwową, pierwszy raz krytą suczkę zawieziemy do doświadczonego reproduktora. Młody piesek zaś, powinien kryć pierwszy raz starszą, spokojną sukę, która miała już szczenięta. Różne są teorie dotyczące tego spotkania. Osobiście polecam przytrzymanie suki aby umożliwić psu szybki i skuteczny skok. Dopiero po kryciu można oba pieski puścić na chwilę aby się pobawiły. Niektórzy hodowcy przynoszą psa do krycia i zaraz po nim zabierają, aby odpoczął u siebie, nie pozwalając na żadne igraszki ani przed, ani po kryciu. Jest to dobry sposób, gdyż utrwala nawyk krycia bez zbędnych „ceregieli". Tak nauczone psy kryją chętnie, szybko i skutecznie. Wyjazd do krycia nie powinien być „wycieczką rodzinną". Opiekun suczki w zupełności wystarczy. „Goście weselni" są tylko problemem dla właściciela reproduktora. Wizytę kurtuazyjną można odbyć przy innej okazji. Jeśli nie jesteśmy pewni terminu krycia, zwróćmy się do lekarza weterynarii, który poprzez badanie śluzu pochwowego określi właściwy dzień.
Aby nasza suczka mogła mieć rodowodowe szczenięta musi spełnić kilka warunków:
- sama musi mieć rodowód
- musi „zaliczyć" co najmniej dwie wystawy w klasie pośredniej lub otwartej i otrzymać na nich oceny co najmniej bardzo dobre od dwóch różnych sędziów
- mieć co najmniej osiemnaście miesięcy, przejść pozytywnie przegląd hodowlany w Oddziale Związku Kynologicznego, w którym jest zarejestrowana i otrzymać skierowanie do krycia. Właściciel suki ma prawo wyboru reproduktora. Zastanawiając się nad doborem partnera weźmy pod uwagę nie tylko tytuły uzyskane przez pieska na wystawach ale także to czy jego potomstwo wyróżnia się pozytywnie i zyskuje uznanie sędziów rasy.
Wybierzmy yorka doskonale zbudowanego, efektownego. Unikajmy karłowatych, rachitycznych „miniaturek", gdyż potomstwo ich z reguły w dużym stopniu odziedziczy większość niesionych przez nie wad. Nie łączmy par mających takie same błędy. Jeśli nasza suczka ma jakieś niedoskonałości, wybierzmy partnera, który ma możliwie najmniej wad. Nie należy również „poprawiać" jednej wady inną, np. zbyt rosłą suczkę pokryjmy pieskiem idealnego formatu, a nie „super miniaturką". Umożliwi nam to uzyskanie prawidłowej wielkości przynajmniej u części potomstwa. Wszelkich rad i wskazówek dotyczących wyboru reproduktora udzieli nam kierownik sekcji yorkshire teriera w Oddziale Związku Kynologicznego do którego należymy. Przyjmijmy, że suczka spełniła wszystkie warunki, została pokryta i szczęśliwie oczekuje potomstwa. Pamiętajmy, by w przypływie nadmiaru uczuć opiekuńczych nie przedobrzyć, dogadzając jej na wszelkie sposoby. Nie należy ograniczać spacerów, a uważać jedynie, by suczka nie skakała z wysoka i nie została np. „poturbowana" w zabawie z większym psem, szczególnie pod koniec ciąży. W przewidywanym terminie porodu zapewniamy sobie kontakt z lekarzem weterynarii prowadzącym naszą suczkę. Na wszelki wypadek. Tuż przed rozwiązaniem możemy skrócić sierść na tułowiu - zabezpieczy to szczenięta przed zaplątaniem we włosy co zdarzało się niestety niedoświadczonym hodowcom. Maleńki nowonarodzony york może zostać uduszony zaciśniętymi wokół szyi kosmykami. Spokojnym suczkom możemy zakręcić papiloty. Dobrze jest wcześniej przyzwyczaić przyszłą matkę do spania na specjalnie przygotowanym posłaniu np. w wyścielonym koszyku. Suczka, traktując to miejsce jako gniazdo, spokojnie się tam oszczeni. W trakcie porodu należy przede wszystkim zachować spokój a wszelkie wątpliwości konsultować z lekarzem weterynarii lub doświadczonym hodowcą. Po porodzie zmieniamy wyściółkę koszyczka na czystą i suchą. Obmywamy suczkę, suszymy, po czym pozwalamy spokojnie odpocząć i nakarmić szczenięta. Yorki są bardzo dobrymi matkami. Jeśli nie wystąpią nieprzewidziane komplikacje zdrowotne możemy spokojnie obserwować swoje psiaki, ograniczając się jedynie do starannego pielęgnowania i karmienia suki.
W trzeciej, czwartej dobie życia szczeniąt przeprowadzamy zabieg kopiowania ogonków. Przy okazji wykonujący ten zabieg lekarz kontroluje stan zdrowia i kondycję suki.
W trzecim tygodniu życia szczeniąt po raz pierwszy je odrobaczamy oraz próbujemy pierwszego dokarmiania. W tym wieku szczenięta dość często interesują się już pokarmem innym niż mleko matki.
Możemy im podać doskonale utarte surowe mięso, kaszkę na mleku lub odpowiednią do wieku gotową karmę szczenięcą, oczywiście w mikroskopijnych ilościach. Szósty tydzień życia - drugie odrobaczenie, następnie pierwsze szczepienie. Szczenięta powinny już jeść chętnie odpowiedni do wieku pokarm.
Siódmy tydzień - przegląd hodowlany, tatuowanie.
Szczenięta są gotowe do oddania nowym właścicielom. Suka — matka może teraz zregenerować siły, a my dołóżmy starań aby przywrócić jej doskonałą formę. Nadwerężony, często przystrzyżony włos wymaga większej uwagi. Być może przybyło też naszej suczce nieco „masy". Odpowiednia dieta i więcej ruchu szybko usuną zbędne dekagramy. W zasadzie na przywrócenie pełnej formy potrzeba suczce ok. 4-6 miesięcy. Czasem, jeśli doskonale zniosła trudy macierzyństwa, wystarczy 8 tygodni. Wszystko zależy od indywidualnych możliwości kondycyjnych yorka, no i naszej doskonałej opieki.
Regulamin Związku Kynologicznego dopuszcza jeden miot w roku kalendarzowym. Ostatni miot może przyjść na świat w roku kalendarzowym, w którym nasza suka kończy 8 lat.
Mioty u yorkshire są zwykle niezbyt liczne. Trzy, cztery szczenięta. Nierzadko rodzą się dwa lub jedno. Narodziny 5 czy 6 maluchów są wydarzeniem. Kryjąc sukę musimy pamiętać o konieczności rozliczenia się z właścicielem reproduktora. Możliwości jest kilka:
- za szczenię - właściciel reproduktora wybiera jedno szczenię z miotu
- za średnią ze sprzedaży szczeniąt
- za ekwiwalent pieniężny, płatny przy kryciu.
Dokładnie omawia tę i inne kwestie dotyczące hodowli - Regulamin Hodowli Psów Rasowych dostępny w Oddziale Związku.

Źródło: Tekst © Małgorzata Lula Wydanie przygotowane dla potrzeb gazety internetowej „Nasze Psy”

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group